Stary-nowym
25 09 2012Zgodnie z przewidywaniami Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Bilardowego odbyło się bez sensacyjnych rozstrzygnięć. Na szczęście dla PZBil więcej emocji budziły sprawy programowe niż wybory. Wszyscy dotychczas pełniący funkcję w Zarządzie ponownie zostali wybrani. Zmiana zaszła w Komisji Rewizyjnej. Nowy przewodniczący ma wykształacenie ekonomiczne więc może być bardziej przydatny w analizie działań organizacji. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, że ogromne sukcesy sportowe nie przysłoniły wyzwań, które stoją przed PZBil. Zabierałem głos na zebraniu i podkreśliłem, że Związek stoi w jednym z najtrudniejszych okresów w swojej historii. Kryzys gospodarczy, zła sytuacja finansowa klubów i niejasna strategia ministerstwa nie tworzą dobrego gruntu do pracy. PZBil ma jednak wielki potencjał, doświadczone kadry i silną grupę wyszkolonych zawodników. Ma także grupę miłośników bilarda, którzy wspierają go finansowo. Właściwe gospodarowanie tym kapitałem tworzy szansę dalszego rozwoju. Ogromnym sukcesem PZBil jest harmonia działań. Brak walk wewnętrznych i solidność partnerów pozwoliła mu iść po drodze rozwoju. To było przykładem i gwarantem szacunku u partnerów oraz poważaniem na arenie międzynarodowej.