Kolejny sezon Dynamic Best dobiegł końca.

30 10 2012

259 zawodników  zagrało w Dynamic Best of the East 2012.  Zwycięzcą generalnego rankingu został Karol Skowerski (POL) wyprzedzając o 160 punktów  Radosława Babicę (POL)  i o 165pkt  Mariusza Skonecznego (POL).  Do gry przystąpili zawodnicy z 15 państw.  Wypłaciłem ponad 70.000 złotych na nagrody. To w bilardzie nie jest małą kwotą.

Tegoroczna rywalizacja rozpoczęła się w Pecs .  Gospodarzem tradycyjnie był Fordan Centre , w którym o wspaniałe warunki do gry zadbali Laszlo Varga i Laszlo Somogyvari.  W Hungarian 10-Ball  przygotowanym przez Fordan Centre najlepszym był Karol Skowerski z Polski.   Drugie zawody gościły w Ostrawie. Powrót do Czech był ważnym momentem.  Początki Best of East sięgają  połowy lat 90-tych. Wtedy bilardziści ze Słowacji, Polski i Czech. rozpoczęli wspólną rywalizację. CMBS Open był jednym z ważnych elementów .  Niestety  w 2002 roku ostatni raz zagraliśmy w Pradze.  Na powrót do Czech zawodnicy czekali 10 lat. Podziękowania za odważną decyzję  dla Miroslava Lehky z klubu Black Pool  z Ostrawy i Tomasza Onderka ?promotora turnieju.  W świetle kamer TVSports  finał wygrał Mateusz Śniegocki (POL) .   Od 2006 roku  gospodarzem Dynamic Best jest Bułgaria.  W tym sezonie  dzięki współpracy Bułgarskiej Federacji Bilardowej z prezydentem Burgas  właśnie kluby  z tego miasta oddały zawodnikom stoły do gry. Finał rozegrany został w Mall Galleria .  Podziękowania otrzymują:  prezes BBF Ivan Kameniarski, Vladimir Popov  oraz szefowie klubów RSP, Cameo i Mall Galleria.  Dodajmy, że BBF zapewniła wszystkim uczestnikom turnieju bezpłatny nocleg.  Ciepłe morskie powietrze sprzyjało Karolowi Skowerskiemu, który ponownie zwyciężył . Turniej w Burgas był najliczniejszy z wszystkich organizowanych w 2012 roku. Zagrało w nim 95 zawodników.

We wrześniu  stolica Estonii była miejscem czwartego turnieju.  Niespodziewanie wzięła w nim udział ekipa z Izraela.  W Baribal Club przełamano polską dominację.  Zwyciężył  Denis Grabe  (EST), pokonując w finale Radosława Babicę (POL).  Sponsorem imprezy był  szef klubu Baribal  Rafig Adigazalov.  Całość koordynował Juri Talu.

Cykl zakończył Polish 10-Ball.  Do klubu Frame w Łodzi przyjechało 76 zawodników i pierwszy raz kilku zawodników z Finlandii.  Jednak tylko polscy bilardziści awansowali na podium. Zwycięzcą został Wojciech Trajdos (POL). 

Podsumowanie

Dynamic Best of the East jest serią turniejów , która ma promować sport bilardowy w Europie Wschodniej.  Dla wielu zawodników jest jedyną  okazją udziału w międzynarodowej  rywalizacji.  Dla nich Euro Toury czy World Toury  są po prostu za drogie, bądź małe limity miejsc dla kontynentalnych federacji nie dają szans na nominację.    W 2011 roku w rankingu końcowym  Dynamic Best of the East znalazło się 185 zawodników. W 2012 o 74 osoby więcej ( 259).  Jak widać pomimo kryzysu Mak Marketing  wraz z partnerami osiągnął  lepszy wynik.  Pierwszy raz cykl odbywał się pod patronatem  European Billiard Council, organizacji pragnącej wspierać  rozwój sportowy zawodników.  Wszyscy twórcy projektu mogą być zatem zadowoleni.  Szczególne podziękowania należą się stałym sponsorom:  Dynamic Billard Organization z Niemiec i Iwan Simonis S.A. z Belgii.  Do tego grona doszedł producent kapek Kamui.  Dyrektor serii Marcin Krzeminski  dziękuje także sędziom: Piotrowi Kamińskiemu,  Andrzejowi Siejko, Rosicie Apostolowej, Vladimirowi Popov, Waldemarowi Dębskiemu i Dariuszowi Kobackiemu.



Bez nas na Cyprze

24 10 2012

Na terytorium tzw. Północnego Cypru odbył się kolejny Euro Tour. Tym razem nie zagrał  żaden Polak. Dlaczego ?  Otóż państwo Północny Cypr nie jest uznane przez żadne międzynarodowe organizacje, a na świecie jedynie Turcja proklamowała jego istnienie. Rada Bezpieczeństwa ONZ teren ten uznaje za obszar Cypru pod okupacją Turcji. Stąd też pomiędzy Grecją a Turcją trwa bezkrwawa wojna.  Polski Związek Bilardowy po uzyskaniu z EPBF informacji, że planowane tam są rozgrywki sportowe zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Odpowiedź była bardzo jasna. W skrócie: państwo polskie nie prowadzi żadnej współpracy z Północnym Cyprem, obywatele naszego kraju, którzy pragną tam pojechać nie podlegają żadnej ochronie, lotnisko nie jest dopuszczone do ruchu cywilnego, a Polska respektuje rezolucje międzynarodowe i nie uczestniczy w żadnych działaniach organizowanych na okupowanym przez turecką armię terytorium.  Kopię tego pisma MSZ wysłał do Ministerstwa Sportu.  Ponieważ strat w Euro Tour PZBil wspiera ze środków rządowych  oczywiste było , że w tym przypadku nie ma szans na dofinansowanie dla zawodników. Oficjalne zgłoszenie graczy stanowiłoby naruszenie polityki państwa, a w konsekwencji mogłoby skutkować pozbawieniem dotacji. Dodatkowo osoba - organizacja delegująca bezpośrednio ponosiłaby odpowiedzialność cywilno-prawną za wszystkie konsekwencje takiego wyjazdu.  Takiego ryzyka nie można było wziąć na PZBil.  O sytuacji prawnej Związek poinformował prezesa federacji europejskiej. Ten jednak zbagatelizował problem, zastawiając się, że nie interesuje go polityka !!! Pozwolę sobie nie skomentować takiego zachowania, bo zapewne groziłby mi pozew sądowy za naruszenie godności osobistej.  Polska nie była jedynym państwem, które nie posłało sportowców.  W efekcie zawodnicy stracili zbierane z trudem punkty rankingowe. Szkoda, bo dotychczasowe starty kosztowały sporo. Chyba niedobrze, że kogoś to nie obchodzi.



Zagraliśmy pierwsze skrzypce.

16 10 2012

Gdy w 2006 roku Matchroom wycofał się z projektu World Pool League trudno było uwierzyć, że do Polski przywędruje jakaś duża telewizyjna impreza. Były wprawdzie mistrzostwa Europy ( Nations Cup 2009,2010) i mistrzostwa świata juniorów (2011), ale takiej oglądalności jak imprezy robione przez Brytyjczyków nie miały.  Mamy wszyscy świadomość, że światowa , prestiżowa impreza kosztuje.  W naszych warunkach zgromadzenie kwoty na realizację telewizyjną, hotele, transport, nagrody itp jest niestety niemożliwe. Gdy otrzymałem więc propozycję z Londynu szybko wspólnie z Grzegorzem Kędzierskim zacząłem liczyć koszty. Po długich  rozmowach postanowiliśmy zaryzykować.  Ekipa z Matchroom przyjechała na rekonesans …. a potem zaczął się gorący okres.  Nie ukrywam, że w ostatnich dwóch tygodniach do imprezy spaliśmy mało, a stres trochę zdrowia nam zszarpał. Poza pieniędzmi baliśmy się o to na ile damy sobie radę z wymogami telewizji oraz …. czy będzie publiczność.  Ostatecznie wyszło wspaniale, a wynik sportowy przesunął nas na światową górną półkę. Miło było widzieć radość w oczach kibiców i osłupienie na twarzy Karola Skowerskiego, który jeszcze kilka minut po wygraniu finału był w potężnym szoku.  Mam już relację z finału na DVD i oglądałem reakcję Karola  kilka razy. To niesamowity widok.  W kadrze jest też absolutnie smutna twarz Mateusza Śniegockiego. Myślę, że gdyby przed turniejem ktoś Mateuszowi dał drugie miejsce, to  przyjąłby to w ciemno. Myślę, że gdyby przegrał z kimś ” obcym”, to też byłoby inaczej.  Stało się jak się stało i mamy wyłącznie powody do zadowolenia.  Ze swej strony chciałbym serdecznie podziękować wszystkim współtwórcą imprezy.  Dziekuję w imieniu własnym i Grzegorza - prezesa PZBil naszym najbliższym współpracownikom: niezastąpionej Izabeli Gajek, Marcie Pasek, Magdzie Kielin , Jackowi Głąb, Mateuszowi Stefańczykowi,  Mateuszowi Czyżowi i Dianie Koniecznej.  Oddzielnie dziękujemy mojej córce Marcie, która wzięła urlop by zostać wpuszczoną na spienione wody telewizyjnej konferansjerki i współpracy z ekipą realizującą transmisję. Dziękujemy Michałowi Kozłowskiemu za ufundowanie cudownego prezentu dla szefowej produkcji i Grzegorzowi Nowakowi za sfinansowanie reklamy na bilbordach.  Tylko pozytywnie mogę się wypowiedzieć o personelu Hali Legionów, który wspaniale współpracował.  W trudnym momencie pomógł nam Alojzy Sobura ( WDK) , a program artystyczny zorganizowała Anna Główka  (MDK).  Osobne podziękowania składam opiekunom i młodzieży z uczniowskich klubów sportowych, którzy zaszokowali Matchroom i zawodników wspaniałymi gadżetami tworzącymi oprawę fan klubów poszczególnych graczy. Bez Was ten turniej byłby mniej barwny. Osobiście dziękuję moim kolegom ze Słowacji oraz Czech, którzy licznie przyjechali oglądać bilardowe gwiazdy. Mam nadzieję, że wszyscy razem bawiliśmy się wspaniale i sportowe wrażenia na długo pozostaną w pamięci.  Nie mogę pominąć wkładu dwóch osób: prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego i dyrektora departamentu sportu, kultury, promocji…. Jacka Kowalczyka, którzy pod koniec roku budżetowego znaleźli środki, aby pomóc nam finansowo przeprowadzić World Pool Masters.  Matchroom zaryzykowało współpracę z nami mając jedynie zewnętrzne referencje. Cieszę się, że jeszcze kilka dni po imprezie niemal codziennie dziękują mi za super turniej.  Żegnając się z Brytyjczykami wyraziłem wolę dalszej współpracy.  Jeżeli finansowo damy radę, to mam nadzieję, że jeszcze coś fajnego w Polsce się wydarzy.