Blog Marcina Krzemińskiego

The European Pocket Billiard Federation (Europejska Federacja Bilardowa) podpisała list intencyjny o współpracy z the European Sport Security Association. W ramach tego porozumienia turnieje bilardowe najwyższej rangi będą monitorowane przez ESSA. Celem jest przeciwdziałanie próbom ustawiania meczów itp. czyli korupcji w bilardzie. Sprawa jest o tyle istotna, że jak wiemy wyniki w imprezach  EPBF można obstawiać poprzez Bet&Win. Jak dotychczas nie wszczęto żadnego postępowania karnego, ale kilka lat temu po mistrzostwach świata trwały zaciekłe dyskusje. W ich efekcie zabroniono zawodnikom i oficjalnym gościom zawodów brać udziału w typowaniu wyników. Na ile taki zakaz może być skuteczny, to osobna sprawa, bo kolegów i członków rodziny przecież nie obejmował!!! Z krajowego podwórka mam tylko jedno spostrzeżenie i jestem ciekawy czy taka sytuacja podchodziła by pod sprawy rozpatrywane przez ESSA. To “gra na spółkę”. Wiemy, że kilku zawodników dzieli się pomiędzy sobą wygranymi. Na ile to może mieć wpływ na wyniki, czy jest sportowo fair? Nie wiem. Ciekawe jak widziała by to ESSA .

Na trzy tygodnie przed nastepnym turniejem Grand Prix Polski WiK POL TOUR na listę startową zgłosiło się 168 osób. W tej grupie swoich zawodników nie podało jeszcze kilka klubów. Oznacza to, że pomysł przeprowadzenia imprezy w dwa dni- sobotę i niedzielę upadł. Można się bowiem spodziewać ok. 190 zgłoszeń.  Z jednej strony duża frekwencja na krajowych imprezach cieszy, z drugiej strony trzeba mieć świadomość, iż rozpoczynanie turnieju w piątek jest problemem dla osób pracujących i uczących się. Staram się indywidualnie rozwiązywać ten problem, jednak w przypadku zawodników rozstawionych jest to niemożliwe. Oni do tabeli trafiają automatycznie. Postanowiłem, że grupy będą rozpoczynały przemiennie tj. raz w piątek będą grały grupy  1-16, a raz 17-32. To trochę bardziej sprawiedliwe. 

Osobnym problemem jest zamykanie listy zgłoszeń. Dzisiaj stop rejestracji odbywa się na 10 dni przed turniejem. Mamy czas zweryfikować grających oraz uwzględnić ewentualne zmiany. W praktyce wycofuje się po tym terminie od 5 do 8 osób.  Czy będą wobec nich wyciągane konsekwencje tego nie wiem. Sprawa jest w rękach PZBil. To Związek otrzymuje wpłaty z kar. Dlatego też odwołania i usprawiedliwienia proszę tam kierować. W niektórych zawodach liczba chętnych do gry znacznie przewyższa możliwości techniczne imprezy i niestety część osób musi odejść z kwitkiem. Rozmawiałem o tym wielokrotnie z szefami klubów i zawodnikami. Idealnego pomysłu nie ma. Postaram się załatwiać to jak najmniej boleśnie, ale już z góry przepraszam tych, którzy nie zagrają. W połowie marca spotkamy się w Łodzi. Dzięki firmom sponsorom: “Cleaner” Łódź, “Brześć”  z Brześcia Kujawskiego i  Mak Marketing z finału będzie retransmisja w TELE 5.  Inaugurujemy więc sportowy sezon bilardowy w telewizji. Na żywo wyniki będzie można  śledzić w internecie.

W 1995 roku pierwszy raz polski bilardzista zagrał w zawodach EURO TOUR.Było to w Pradze, a wybrańcem został Krzysztof Kutacha ( Kubas) z Bielska Białej. Mistrz Polski, w noc przed grami ,tak przeżywał swój start, iż usnął dopiero przed piątą rano. Po pomyłce w pierwszej partii speszył się i było po wszystkim. Od tego czasu kilkudziesięciu graczy PZBil próbowało swych sił na arenie międzynarodowej. Ogólnie sukcesy znamy, ale niewielu wie, że w składzie europejskich bilardzistów jest jeden którego nigdy nie pokonano, to Niemiec Christian Reimering.  Fakt zastanawiający, bo Reimering to przecież nie Reyes, Strickland, Souquet, Ortmann, Bustamante, Peach, Hohmann czy Immonen. (Z tymi wygraliśmy). Na podium mistrzostw Europy stawał, ale nigdy indywidualnie złota nie zdobył. Nie mówiąc już o medalu mistrzostw świata.  Christian jednak zaczarowuje polskie kije i grają razem z nim. Kilka dni temu na zawodach EURO TOUR w Paryżu myślałem, że szczęśliwa pasja Niemca się skończy. Nic z tego. Najpierw okazję miał Michał Kędzior. Mecz rozpoczął bardzo dobrze i uzyskał przewagę. Potem niestety nie poradził sobie z nerwami i Reimering zwyciężył. Spotkałem się z nim po tym pojedynku i już na mój widok zaczął sie śmiać. ” Wiem co chcesz powiedzieć. Kolejny Polak pokonany”  żartował Christian.  Nie psując atmosfery zapowiedziłem mu, iż kolejny mecz, który go czeka zakończy naszą czarną serię. Do gry przystępował bowiem Tomek Kapłan. Dobrze, że nie przyjąłem żadnego zakładu, gdyż Kapłan zagrał katastrofalnie. Reimering pewnie zwyciężył, a przy stoliku prowadzących turniej było wesoło.  Nie wiem czy Christian zakwalifikuje się do mistrzostw Europy 2008, ale mam nadzieję, że w tym roku ktoś go wreszcie “powali” i przejdzie do historii. Przed nami jeszcze 6 szans w EURO TOUR i może na mistrzostwach świata. Będę to śledził uważnie.

Według wykazu EPBF posiadamy w Europie 30 sędziów z międzynarodowymi uprawnieniami. W tej grupie są trzy osoby z Polski- Waldemar Dębski, Marek Marcinkowski i Marta Krzemińska. Wszyscy sędziowali mistrzostwa Europy i przez międzynarodową komisję otrzymali “drugi poziom” kwlifikacji. Oznacza to, iż znajdują sie w orbicie zainteresowań organizatorów mistrzostw świata. Na tym samym poziomie jest 19 osób. Czterem sędziom przyznano status ” sędziego głównego”. W tej grupie jest: Jeanette Eijckel v.d. ( NL), Johan Rebensdorff ( SWE), Enrico Wahle (D) i W. Dębski.  W 2009 roku będzie organizowny kolejny kurs. Jednym z warunków dopuszczenia jest biegła znajomość języka angielskiego. Jeżeli byliby zainteresowani, to proszę o kontakt.

Od wielu lat zawodnicy startujący w zawodach EURO TOUR otrzymywali punkty rankingowe. Były one podstawą do kwalifikacji do mistrzostw świata i określały ich sportową pozycję na naszym konytnencie.  W styczniu Zarząd EPBF ( federacji europejskiej) uchwalił ostateczną wersję dokumentu ” Tournament Sancioning Catalogue”. Regulamin określa zasady rejestrowania turniejów o międzynarodowym charakterze, wysokości opłat za wprowadzenie imprezy do kalendarza EPBF oraz zasady naliczania punktów do nowego rankingu. Zgodnie z tym dokumentem organizowany przez Mak Marketing turniej Dynamic Billard Best of the East zostanie zaliczony do europejskiego rankingu.  Jest to kolejny krok wzmacniający ten cykl imprez. O ile za wygranie EURO TOUR jest 610 punktów, o tyle za Best’a będzie 50% tej liczby.  Zmiana ta daje zawodnikom, którzy nie są w stanie z powodów finansowych lub zawodowych brać udziału w cyklu EURO TOUR, szansę zaistnienia w rankingu EPBF.  Zapraszam zatem do udziału w pięciu zawodach zaplanowanych w tym roku. Pierwszy turniej już w kwietniu w Belgradzie. Tam nas jeszcze nie było. Szczegóły imprezy zostaną podane pod koniec lutego.

Sporym zaskoczeniem były kolejne badania anty-dopingowe przeprowadzone na imprezie bilardowej. Jak pamiętamy, w grudniu Komisja ds. Zwalczania Dopingu w Sporcie kontrolowała najlepszych zawodników mistrzostw Polski. Gdy zapowiadano dalsze kontrole nikt nie spodziewał się, że już miesiąc później nastąpi kolejne badanie. Tymczasem w Katowicach podczas pierwszego w tym roku rankingowego turnieju WiK POL TOUR pobrano próbki moczu od sześciu graczy. Byli to: Mariusz Roter, Dawid Jędrzejczak,  Dominik Zając, Mariusz Skoneczny, Mateusz Śniegocki i Robert Zachar. Wyniki testów poznamy za ok. 3 tygodnie i miejmy nadzieję, że tym razem będzie dobrze. Jak okazało się po MP w Dębicy wynik “pozytywny” miał Hubert Łopotko. Obecnie jego sprawę bada Komisja Dyscyplinarna. Można przewidywać, że sankcją będzie  dyskwalifikacja na okres od 1 do 2 lat. Niezależnie od polskiej decyzji o fakcie Komisja ds.ZDwS zawiadomiła federację światową i europejską. Tam przepis mówi o 2-letniej dyskwalifikacji. Ważne będzie więc stanowisko także tych organizacji. Jeżeli ocenią, iż kara krajowa jest zbyt mała, to będziemy się musieli dostosować do ich decyzji.  W przypadku Huberta mamy przejaw totalnej nieodpowiedzialności. Jak spojrzymy na europejski ranking, to Łopotko gdyby uczestniczył w dwóch kolejnych EURO-TOUR-ach, to awansowałby do mistrzostw świata w 10-bil. Wróciłby tym samym do kadry narodowej i otrzymał finansowanie startów w Pucharze Europy!!! Popełnił jednak błąd, za który sporo zapłaci.

Dzisiaj już wiemy, że kontrole będą powtarzane. Każdy, kto zdecydował się na sportową grę w bilard dokonał wyboru nie tylko drogi sportowej ale i życiowej. Powinien o tym pamiętać.