Fajne emocje.

9 02 2015

Na prawdę było ciekawie. Mistrzostwa Polski w ” egzotyczną” piramidę bardziej były dziełem przypadku niż świadomego działania. Musiało tak być, bo jeżeli nie było stołów do tej gry i trenerów, to skąd mieli pojawić się mistrzowie!.  Tym razem turniej w Kielcach miał istotnie odmienny charakter. Były oczywiście mecze debiutantów, z całą masą błędów, ale po raz pierwszy zobaczyliśmy niezłą rywalizację.  Partie z kija w wykonaniu Michała Kędziora i Janka Niewęgłowskiego elektryzują do oglądania piramidy, a może nawet do rozpoczęcia treningów.  Janek wygrał, bo lepiej od Michała czuł stół. Na codzień pracuje w kieleckim klubie więc miał czas postukać w kulki na dużym stole.  Jego klubowi koledzy zagrali słabiej, ale oni dalej żyją marzeniami o sukcesach w poola. Co ważne, generalnie trenować im się w nic nie chce. Pograć i owszem, ale pracować na stole ?  Gdy zainicjowałem piramidę miałem przekonanie, że drugiej i trzeciej ławce w poola otwieram drogę do sukcesów, podróży i pieniędzy. Ta grupa  nie ma żadnych szans na wypchnięcie liderów czy otrzymanie dofinansowań startów. Dosyć szybko mnie wyprostowano.  Okazało sie, że wielu chce sięgać po laury….. ale bez pracy.  Tak się nie da ! Z takim podejściem zapraszam do Lotto lub wysyłania SMS-ów w najróżniejszych konkursach.  W jednym z operowych szlagierów śpiewa się ” aby sławę mieć, trzeba tylko chcieć”.  Jak widać bilardziści rozumieją ten tekst dosłownie.  A autorowi chodziło o to, że jeżeli chcieć, to … chcieć pracować, chcieć być aktywnym.  No cóż może to za trudne. 


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować