Chris najlepszy w Szanghaju
12 06 2011Chris Melling wygrał China Open. To z pewnością jest niespodzianką, bo gracz z Wielkiej Brytanii do faworytów nie należał. W finale 11:3 pokonał Tajwańczyka Hsu,kai Lun. Brązowe krążki i zielone dolary przyjęli R. Alcano z Filipin i N. Feijen z Holandii. Ciekawostką jest,iż aż 6 mistrzów świata nie wyszło z grup ( D. Peach, F. Bustamente, E. Reyes, K. Boyes, J. Archer i H. See). See - tegoroczny mistrz świata z 10-bil nie wygrał żadnego meczu !!! Powody do zadowolenia miał R. Souquet, który po wielu latach wreszcie pokonał F. Bustamante.
Wśród pań dominowały Chinki. Najlepszą okazała się Fu, Xiao-Fang przed Chen, Siming. Na podium stanęła także J. Ouschan z Austrii. Po raz kolejny główne laury pozostają w Azji. O ile przyzwyczajeni byliśmy do sukcesów Tajwanek, o tyle od pewnego momentu prymat wiedzie Korea i Chiny. W tej walce tło zaczynają tworzyć Amerykanki, a precyzyjniej Brytyjki mieszkające w USA.
Oglądając zdjęcia trzeba przyznać, że China Open zrobiony był z dużym rozmachem. Dobrze była zrobiona relacja internetowa. WPA odniosła kolejny sukces. W tym roku Światowa Federacja Bilardowa organizuje 9 imprez męskich i 6 kobiecych. Łącznie w tych turniejach pula nagród wyniosi 3.000.000 dolarów. Patrząc, że w EPBF mamy 250.000 euro, to zdecydowanie lepiej jest w zawodach poza naszym kontynentem.