Eksperyment w Kielcach

27 01 2014

Wychodzi na to, że eksperymentalny system wypłaty nagród w zawodach WiK POL TOUR ( płacenie za każdy wygrany mecz) został pozytywnie przyjęty przez zawodników.  Z jednej strony potwierdziła to wysoka frekwencja na turnieju w Kielcach, z drugiej liczne ciepłe wypowiedzi uczestników.  Łącznie z bonusa finansowego skorzystało ponad 90 osób !!!! Przypominam, że wcześniej było to maksymalnie 16 osób i bardzo często nazwiska odbiorców nagród powielały się w każdym turnieju.  Postaram się systematycznie robić analizy jak ten system działa.  Należy zwrócił uwagę, że Dynamic Best of the East pozostanie przy starych zasadach. Pula nagród będzie dzielona na 8. najlepszych. Nie ma jeszcze ostatecznych ustaleń jak będzie premiowana impreza w Białymstoku - Baltic League i turniej otwarcia Międzynarodowego Centrum Bilardowego w Kętrzynie.  Te 3 imprezy będą miały wyższą pulę nagród. Wracając do sedna sprawy dziękuję, że część osób zauważyła, iż większa liczba uczestników automatycznie podnosi pulę nagród. Nie trzeba być matematycznym orłem, żeby wyliczyć, że każda dodatkowa osoba, to mecz więcej - czyli kolejna wypłata.  Osobiscie cieszę się, że wprowadzając nowy system pomogłem klubom i zawodnikom zmniejszyć obciążenia związane z udziałem w ogólnopolskiej rywalizacji.



Chcą zmian w sporcie.

6 01 2014

Gdy wszyscy biegali za prezentami pod choinkę klub poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył do Marszałka Sejmu projekt zmian w ustawie o sporcie.  Ogólnie muszę przyznać, że w wielu punktach zamysł SLD  mi się podoba.

Jest uproszczenie zasad rejestracji klubów sportowych ( w tym jako jednoosobowa działalność ),  odejście od bzdurnych zapisów o kadencyjności prezesów, przekształacanie klubów w spółki sportowe, dopuszczenie firm buchmacherskich do sponsorowania sportu,  wsparcie dla działań w sporcie młodzieżowym oraz zachęty dla nauczycieli pracującymi w obszarze kultury fizycznej czy wreszcie wyrażenie zgody na wspieranie sportu wyczynowego przez samorządy.  Projekt nie przewiduje zwiększenia budżetowej dotacji na sport, ale chce poprzez ulgi podatkowe i zwiększony odpis na sport z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych czy firmy buchmacherskie wprowadzić do kultury fizycznej dodatkowe środki.  Sprawy sportu młodzieżowego SLD chce oddać pod edukację, a wyczyn pod zarząd innej organizacji- jednostki. Ten pomysł Leszka Millera jest już znany, gdy część spraw sportu była w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a wyczyn w Polskiej Konfederacji Sportu. W przypadku sportu młodzieżowego strat nie było, ale jak zakończyła się sprawa z wyczynem wszyscy pamiętamy. Po klęsce na igrzyskach olimpijskich atak poszedł na PKS i Polski Komitet Olimpijski. W efekcie Polską Konfederację Sportu skasowano, a PKOL dostał po uszach.   Projekt SLD zakłada, że ciężar sportu wezmą na siebie samorządy.Wnioskodawcy wyliczyli, że ulgi podatkowe i bezpłatne dawanie obiektów sportowych będzie kosztowało samorządy ok. 525 milionów złotych. Jednocześnie gminom nie dano żadanych nowych instrumentów.  Myślę, że nie zastanawiano się także nad sytuacją COS czy OSiR- ów.  Projektodawcy z jednej strony wykazali troskę o normalność, z drugiej wymyślili kolejne śmieszne obwarowania dla polskich związków sportowych. Jednym z nich jest koneczność wyboru do organów dyscyplinarnych prawników, a do organów kontroli wewnętrznej prawników i ekonomistów.  Liderzy SLD zapomnieli, że organy stowarzyszeń są wybieralne w demokratycznych wyborach!!! Nie odpowiedzieli także na pytanie co zrobią gdy w danym polskim związku nie będą chcieli działać funkcyjnie adwokaci czy ekonomiści? Czy wówczas rozwiążą związek i wycofają sportowców z olimpiady ?  Podsumowując, projekt zmian jest kolejną kosmetyczną zmianą w ustawie. Nie widzę w nim jasnej deklaracji, że państwo polskie jest odpowiedzialne za kulturę fizyczną.  Z drugiej strony, jeżeli SLD przepchnie przez Sejm i Senat część swoich sensownych propozycji, to znacznie łatwiej będzie działać.

Kończąc wypada powiedzieć, że po pani Minister każdy ruch  da poprawę . Platforma nabiła cały worek punktów ujemnych.  Nowy szef resortu już złagodził wiele decyzji, ale teraz przez SLD został zmuszony do intensywnej pracy. Miejmy nadzieję, że na tej rywalizacji środowisko coś wygra.  W imieniu PZBil wspólnie z prezesem Kędzierskim przygotowaliśmy opinię do projektu SLD.  Może niektóre propozycje zyskają uznanie.