Chcą zmian w sporcie.

6 01 2014

Gdy wszyscy biegali za prezentami pod choinkę klub poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył do Marszałka Sejmu projekt zmian w ustawie o sporcie.  Ogólnie muszę przyznać, że w wielu punktach zamysł SLD  mi się podoba.

Jest uproszczenie zasad rejestracji klubów sportowych ( w tym jako jednoosobowa działalność ),  odejście od bzdurnych zapisów o kadencyjności prezesów, przekształacanie klubów w spółki sportowe, dopuszczenie firm buchmacherskich do sponsorowania sportu,  wsparcie dla działań w sporcie młodzieżowym oraz zachęty dla nauczycieli pracującymi w obszarze kultury fizycznej czy wreszcie wyrażenie zgody na wspieranie sportu wyczynowego przez samorządy.  Projekt nie przewiduje zwiększenia budżetowej dotacji na sport, ale chce poprzez ulgi podatkowe i zwiększony odpis na sport z Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych czy firmy buchmacherskie wprowadzić do kultury fizycznej dodatkowe środki.  Sprawy sportu młodzieżowego SLD chce oddać pod edukację, a wyczyn pod zarząd innej organizacji- jednostki. Ten pomysł Leszka Millera jest już znany, gdy część spraw sportu była w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a wyczyn w Polskiej Konfederacji Sportu. W przypadku sportu młodzieżowego strat nie było, ale jak zakończyła się sprawa z wyczynem wszyscy pamiętamy. Po klęsce na igrzyskach olimpijskich atak poszedł na PKS i Polski Komitet Olimpijski. W efekcie Polską Konfederację Sportu skasowano, a PKOL dostał po uszach.   Projekt SLD zakłada, że ciężar sportu wezmą na siebie samorządy.Wnioskodawcy wyliczyli, że ulgi podatkowe i bezpłatne dawanie obiektów sportowych będzie kosztowało samorządy ok. 525 milionów złotych. Jednocześnie gminom nie dano żadanych nowych instrumentów.  Myślę, że nie zastanawiano się także nad sytuacją COS czy OSiR- ów.  Projektodawcy z jednej strony wykazali troskę o normalność, z drugiej wymyślili kolejne śmieszne obwarowania dla polskich związków sportowych. Jednym z nich jest koneczność wyboru do organów dyscyplinarnych prawników, a do organów kontroli wewnętrznej prawników i ekonomistów.  Liderzy SLD zapomnieli, że organy stowarzyszeń są wybieralne w demokratycznych wyborach!!! Nie odpowiedzieli także na pytanie co zrobią gdy w danym polskim związku nie będą chcieli działać funkcyjnie adwokaci czy ekonomiści? Czy wówczas rozwiążą związek i wycofają sportowców z olimpiady ?  Podsumowując, projekt zmian jest kolejną kosmetyczną zmianą w ustawie. Nie widzę w nim jasnej deklaracji, że państwo polskie jest odpowiedzialne za kulturę fizyczną.  Z drugiej strony, jeżeli SLD przepchnie przez Sejm i Senat część swoich sensownych propozycji, to znacznie łatwiej będzie działać.

Kończąc wypada powiedzieć, że po pani Minister każdy ruch  da poprawę . Platforma nabiła cały worek punktów ujemnych.  Nowy szef resortu już złagodził wiele decyzji, ale teraz przez SLD został zmuszony do intensywnej pracy. Miejmy nadzieję, że na tej rywalizacji środowisko coś wygra.  W imieniu PZBil wspólnie z prezesem Kędzierskim przygotowaliśmy opinię do projektu SLD.  Może niektóre propozycje zyskają uznanie.


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować