70.000 zł w Dynamic Best 2013

24 09 2013

W Roźomberku zakończyłem organizację tegorocznego cyklu |Dynamic Best of the East 2013.  Identycznie jak w latach ubiegłych moja firma przeprowadziła 5 turniejów.  W jakiejś części wróciliśmy do korzeni, tzn. ponownie rywalizacja przebiegła w Czechach i na Słowacji. Młodszym przypominam, że właśnie współpraca słowacko-czesko-polska zaowocowała powstaniem tego cyklu. Początkowo były to trzy luźne turnieje, które potem postanowiliśmy połączyć w jedną całość i utworzyć system rankingowy.  Turniej miał okres, gdzie odbywał się pod patronatem Europejskiej Federacji Bilardowej.  Niestety ta kooperacja niczego nie wnosiła, a jedynie generowała koszty. Dzisiaj jest pod patronatem European Billiard Council, organizacji promującej sportowy bilard w Europie Wschodniej.  W okresie kryzysu gospodarczego i wyraźnego osłabienia ekonomicznej siły federacji narodowych i klubów lokalna współpraca jest szansą na stałe podnoszenie poziomu sportowego. W zależności od miejsca organizacji imprezy Dynamic Best ma różną frekwencję. Dobrze było w Bułgarii i w Polsce, nieźle w Rumunii i czechach, poniżej oczekiwań na Słowacji. To jednak tylko pokazuje ile pracy trzeba włożyć, aby uaktywnić kolejne srodowiska.  ” Mankamentem” cyklu jest poziom sportowy Polaków. Dla PZBil, to świetnie, ale dla turnieju nie za bardzo, że rywale sie nas boją i często rezygnują ze startu, gdyż nie mają szans na zwycięstwo. Oczywiście takie podejście , to kwadratura koła. Jak nie będziesz grał z najlepszymi, to nigdy nie będziesz wygrywał.  Dziecięce marzenia części zawodników, że magiczna różczka przeniesie ich na światowe imprezy i tam odniosą wielki sukces należy odłożyć na półkę z bajkami. Tak po prostu nie będzie.  Jeżeli masz ambicję być dobrym, to musisz startować. Dynamic Best jest najtańszą międzynarodową rywalizacją. W Europie mamy tylko dwa cykle : Euro Tour i Dynamic Best. Ten pierwszy już absolutnie nie jest dla początkujących czy średniaków. Udział w nim także nie jest tani. Odbywa się systemem podwójnej przgranej, więc słabiej przygotowani kończą start po 2 meczach. Pamiętaj jednak, że zgodnie z regulaminem turnieju za hotel musisz zapłacić na cały czas trwania imprezy. Zazwyczaj miejsce w pokoju dwuosobowym to ok. 40-50 euro. Wpisowe 100-150 euro + podróż.  W odróżnieniu od Euro Tour nasz Best ma wpisowe w wysokości 30-50 euro, koszt hotelu to od 17  do 25 euro, przy czym w Bułgarii już drugi rok gospodarz oferuje bezpłatne zakwaterowanie.  Gramy systemem grupowym, więc masz 4-5 gwarantowanych pojedynków. I wreszcie pieniądze. Euro Tour ma zdecydowanie większą pulę nagród, ale np. za trzecie miejsce dostajesz 1.400 euro a za 5-8 - 1.000 euro.   Za wygranie Besta jest 1.050 euro, za drugie miejsce 700 euro , a za trzecie 450 euro, a za 5-8 miejce 200 euro.  Oczywiście szanse na dobrą pozycję w Best są znacznie większe niż w ET.  W 2013 roku Mak Marketing i partnerzy przekazali na nagrody ponad 70.000 złotych . Nie jest to więc kwota mała.  Następny sezon rozpoczniemy ok. marca-kwietnia. Zapraszam do udziału.



Klapa w Anglii

20 09 2013

Gdy ostatnio krytycznie oceniłem występ naszych reprezentantów w mistrzostwach świata na Katarze, po cichu wierzyłem, że nasz doświadczony duet szybko zrehabilituje się w World Cup of Pool. Niestety T. Kapłan i R. Babica dali ciała na całej linii.  Nie ogladałem tego meczu więc nie czuję się kompetentny, aby opisywać jego przebieg. Wysłuchałem za to kilkunastu krajowych i zagranicznych ocen.  Co do gry zdania są podzielone, ale wszyscy mówią , że był to duet bez wiary i charakteru.  Jeden z moich rozmówców powiedział, że gdyby to był konkurs szarość, to Polacy byliby na podium.  W ich grze nie było żaru, który organizatorzy imprezy widzieli w tamtym roku u W. Szewczyka  i K. Skowerskiego.  Pytanie, które stoi na dziś, po tym żałosnym występie, brzmi : czy w przyszłym roku jakaś polska dwójka dostanie nominację czy będziemy musieli walczyć w eliminacjach ? W historii wiele razy Polski Związek Bilardowy swą polityczną siłą był silniejszy od zawodników i dostawali nominacje na prestiżowe imprezy. Tomek z Radkiem mają więc szansę porozmawiać z prezesem Kędzierskim o rehabilitacji !!!



Pobici w Doha

16 09 2013

Kolejny nieudany start w mistrzostwach świata zaliczyli nasi zawodnicy. Trójka Mateusz Śniegocki, Tomasz Kapłan i Radosław Babica łącznie wygrała trzy mecze, każdy po jednym. To zdecydowanie poniżej oczekiwań. Krótko mówiąc wstyd !!! Po rewelacyjnym występie w mistrzostwach Europy nadzieje na pierwszy polski medal w indywidualnych mistrzostwach świata były wielkie. Najmniej liczyliśmy na Radka, który zdecydowanie nie może wrócić do dawnej dyspozycji, ale w przypadku Mateusza i Tomka iskierka nadziei tliła się bardzo jasno. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Po raz kolejny zaliczyliśmy klapę.  Pierwszy raz w mistrzostwach świata zagraliśmy w 1999 roku. Raz udało się wywalczyć 5 miejsce. Było to jednak dawno i trudno żyć wspomnieniami.  Paradoksem tej sytuacji jest, że ciągle słyszę komentarze, iż w bilardzie nie ma dobrych pieniędzy do wygrania. To absolutna bzdura !!! W porównaniu do 70% dyscyplin sportu w bilardzie mamy zdecydowanie lepsze nagrody i więcej szans na ich wygranie. Tylko trzeba je wygrywać !!! W 2012 roku pojawiły sie dwie jaskółki.  Były to turnieje World Cup of Pool i World Pool Masters. W pierwszym nasz duet Skowerski-Szewczyk wygrali 30.000 USD, a w imprezie, która miałem przyjemność organizować w Kielcach Skowerski wygrał 20.000 USD, a Śniegocki 10.000 USD.  Trudno mi w tej chwili policzyć dokładnie ile kosztowały nas starty reprezentantów w mistrzostwach świata , ale myślę, że ponad 300.000 złotych. Panowie, tyle pieniędzy złożył w Was Polski Związek Bilardowy. To do czegoś zobowiązuje !!! Mistrzem świata został równolatek Radka Babicy Thorsten Hohmann z Niemiec. Dodajmy, że sięgnął po ten tytuł po raz trzeci !!!