Pobici w Doha

16 09 2013

Kolejny nieudany start w mistrzostwach świata zaliczyli nasi zawodnicy. Trójka Mateusz Śniegocki, Tomasz Kapłan i Radosław Babica łącznie wygrała trzy mecze, każdy po jednym. To zdecydowanie poniżej oczekiwań. Krótko mówiąc wstyd !!! Po rewelacyjnym występie w mistrzostwach Europy nadzieje na pierwszy polski medal w indywidualnych mistrzostwach świata były wielkie. Najmniej liczyliśmy na Radka, który zdecydowanie nie może wrócić do dawnej dyspozycji, ale w przypadku Mateusza i Tomka iskierka nadziei tliła się bardzo jasno. Niestety nic takiego nie nastąpiło. Po raz kolejny zaliczyliśmy klapę.  Pierwszy raz w mistrzostwach świata zagraliśmy w 1999 roku. Raz udało się wywalczyć 5 miejsce. Było to jednak dawno i trudno żyć wspomnieniami.  Paradoksem tej sytuacji jest, że ciągle słyszę komentarze, iż w bilardzie nie ma dobrych pieniędzy do wygrania. To absolutna bzdura !!! W porównaniu do 70% dyscyplin sportu w bilardzie mamy zdecydowanie lepsze nagrody i więcej szans na ich wygranie. Tylko trzeba je wygrywać !!! W 2012 roku pojawiły sie dwie jaskółki.  Były to turnieje World Cup of Pool i World Pool Masters. W pierwszym nasz duet Skowerski-Szewczyk wygrali 30.000 USD, a w imprezie, która miałem przyjemność organizować w Kielcach Skowerski wygrał 20.000 USD, a Śniegocki 10.000 USD.  Trudno mi w tej chwili policzyć dokładnie ile kosztowały nas starty reprezentantów w mistrzostwach świata , ale myślę, że ponad 300.000 złotych. Panowie, tyle pieniędzy złożył w Was Polski Związek Bilardowy. To do czegoś zobowiązuje !!! Mistrzem świata został równolatek Radka Babicy Thorsten Hohmann z Niemiec. Dodajmy, że sięgnął po ten tytuł po raz trzeci !!!


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować