Blog Marcina Krzemińskiego

Ministerstwo Sportu przedstawiło dwa ważne dokumenty.Pierwszym z nich jest “Strategia rozwoju sportu do 2015 roku”, natomiast drugim czytany w Sejmie projekt nowej ustawy o sporcie.  Z tej okazji Sejmowa Komisja Kultury Fizycznej poprosiła do Parlamentu przedstawicieli środowiska sportowego.  Po wystąpieniu nowego ministra, Adama Giersza rozpoczęła się dyskusja. Zabrałem w niej głos krytycznie oceniając projekt rekomendowanej przez resort ustawy. Zgodnie z intencją Ministerstwa Sportu spod kurateli rządu mają wypaść związki nieolimpijskie. Nadzór nad nimi mieliby starostowie. Organizacje te mogłyby ubiegać się o dofinansowanie działań w ramach otwartego konkursu ofert. Pozostałe środki Ministerstwo ma przyznawać bez procedur przetargowych.  Zauważmy, że dzisiaj mamy ponad 60 polskich związków sportowych - ok. 30 olimpijskich i ok. 30 nieolimpijskich. Te pierwsze otrzymują 90,4% wszystkich ministerialnych pieniędzy. Na dyscypliny, w których my także jesteśmy pozostaje 9,6%. Jest to ok. 3 mln złotych.  Jeżeli parlament zaakceptuje nową ustawę kwota ta może powędrować w inne miejsca. “Uwolniony” zostanie także system sportowy. To znaczy, że np. mistrzostwa Polski będzie mógł organizować każdy !!!! Szykujmy się więc na lawinę ” mistrzów”. Obrazowo może to tak wyglądać, iż np. do prezydenta Warszawy wpłynie 10 wniosków o dofinansowanie organizacji bilardowych mistrzostw kraju. Efekt będzie prawdopodobnie taki, że oceni bilard jako ekipę oszołomów i nikomu pieniędzy nie da.

Sporo emocji wywołuje także pomysł łączenia związków działających w zbliżonych dyscyplinach.  Największe problemy są w sportach walki, gdzie panuje duże rozwarstwienie. W naszym przypadku nieuchronne będzie połączenie ze snookerem. Przypominam, że taki pomysł przedstawialiśmy już kilka lat temu. Nie uzyskał  on jednak poparcia kolegów snookerzystów.

Po pierwszym cztyaniu w Sejmie projekt ustawy o sporcie powędruje do sejmowej komisji. Z pewnością w takiej formie jak obecnie nie uzyska poselskiej akceptacji. Walczmy jednak, aby nie wylał dziecka z kąpielą.

W  katowickim Spodku  odbył się I memoriał zmarłej polskiej siatkarki. W jego ramach towarzysko zagrały 4 zespoły. Mistrzowie i wicemistrzowie Polski oraz drużyna z Chorwacji i Hiszpanii.  Kilka tysięcy widzów gorąco oklaskiwało fascynujące pojedynki. Sport nie był jednak najważniejszy. Ważna była generalna idea solidarności ludzi sportu. Akcji towarzyszyła zbiórka krwi oraz zbieranie podpisów honorowych dawców szpiku kostnego.  Wg komunikatu organizatora do godz. 13.00 w niedzielę 99 osób bezpłatnie oddało krew i 99 osób zadeklarowało wolę oddania do przeszczepu szpiku kostnego.  To wielki sukces i wspaniały gest. Byłem gościem tej imprezy i gdy gospodarze pamiątkowe medale Memoriału wręczali ojcu, mężowi i córce Agaty łza kręciła się w oku. Pięknym momentem był także udział w imprezie medalistek olimpijskich z Tokio ( 1964 r) i Meksyku ( 1968 r). Pamięć o tych którze budowały sukcesy polskiego sportu jest nie mniej ważna jak obecne wyniki.

Wyszedłem ze Spodka zachwycony i zauroczony panującą tam atmosferą. Dobrze, że są jeszcze taki miejsca i tacy ludzie.

Po sportowych emocjach były koncerty grupy Mezo, Kasi Wilk, zespołu PIN i Eweliny Flinty. Wielkie brawa dla Fundacji 777 i Izby Gospodarczej  Eksporterów i Importerów w Mysłowicach oraz sponsorów.

Wyszedłem  

Christian Reimering z Niemiec jest nadal jednym z nielicznych graczy, z którymi nie wygrał żaden z Polaków. W ostatni weekend w Portugalii tą złą passę miał szansę przerwać Radek Babica. Początkowo mecz wyjątkowo układał się na korzyść Niemca. Było 5:1 a potem 7:2 dla Christiana. W kolejnej fazie karta się odwróciła i Babica odrabiał  punkty. Przy 8:8 Reimering źle rozbił i przed Radkiem pojawiła się duża szansa na zakończenie partii i wygranie meczu. Niestety ” schody” zaczęły się na bili nr 4, a po wbiciu bili nr 5 nie było dostępu do szóstki. Radek zaliczył ją i odstawił. Po zagraniu od bandy bile szczęśliwie ustawiły się dla Christiana. Radek wykonał skok, ale nie trafi.  Tak więc nadal nikt nie pokonał Niemca, a przympninam, że spotykamy się z nim na imprezach od 1995 roku.

Oceniając występ kadry w EURO-TOUR w Portugalii trzaba podkreślić dobrą grę Mateusza Śniegockiego i Mariusza Skonecznego. Obaj szybko pną się w europejskim rankingu. Spada Radek Babica i wyraźnie nie może się w tym roku przebić Tomasz Kapłan. Wiem, że bardzo ostro trenuje, ale wyników nie widać. Miejmy nadzieję, że wystrzeli w Manili w mistrzostwach świata.

Właśnie podpisałem kontrakt z brytyjską formą Matchroom Sport na organizację w Polsce kwalifikacji do światowego turnieju mistrzów. World Pool Masters 2010 odbędzie się w Las Vegas w dniach 12-17 maja. Zagra tam 64 zawodników. Matchroom zaprasza 32 graczy, a pozostała grupa ma szansę wywalczyć o przepustkę w turniejach kwalifikacyjnych. Z każdego turnieju awansuje tylko zwycięzca. On też otrzyma 1.200 euro, czyli kwotę wystarczającą do zakupu biletu lotniczego do USA i zakwaterowania w hotelu Riviera. Pula nagród w Vegas to 100.000 dolarów.

Polskie eliminacje odbędą się w lutym 2010. Obecnie prowadzę rozmowy, który klub  gościłby ten prestiżowy turniej. Mak Marketing prawdopodobnie podpisze także umowę o organizacji kwalifikacji do WPM w Rumunii. Będziemy zatem mieli dwie szanse dla polskich zawodników. Opłatę startową w turnieju kwalifikacyjnym Matchroom określiło na 100 euro.

Nie sprawdziły się sondażowe prognozy przed turnejem Grand Prix Polski WiK POL TOUR w Dębicy.  Najwyżej notowani: M.Śniegocki (21%), R. Babica i W. Trajdos (16%) nie zostali zwycięzcami zawodów. Nie stanęli nawet na podium. Pogodził ich 19-letni Mariusz Skoneczny. Mariusz to wprawdzie kadrowicz, ale w tym sezonie nie zajął wyższej lokaty niż dziewiąta. Dobrze radził sobie natomiast za granicą. Tam uzyskał awans do finałów mistrzostw świata w 10-bil. W listopadzie pojedzie więc na Filipiny.  Sukces Skonecznego, ale także druga lokata Michała Czarneckiego i trzecie Sławomira Nowaka oraz Piotra Kudlika  pokazują jak trudno wytypować zwycięzcę. Z takiego stanu rzeczy należy się cieszyć. Pokazuje on bowiem, że dysponujemy w Polsce szerokim zapleczem kadrowym. Tego nie ma w wielu krajach.  Kolejny sondaż już wkrótce. Zobaczymy czy następnym razem głosujący będą bliżej prawdy.

Na dzień przed kolejnymi zawodami Grand Prix Polski w Pool Bilard WiK POL TOUR zamykamy sondaż Mak Marketing. Na zwycięzcę  IV Mistrzostw Dębicy w odmianę 14/1 głosujący typowali na kogoś spoza kadry narodowej i wykazu osób, które mogą uchodzić za faworytów. Aż  25% respondentów miało “innego” kandydata.  Z pozostałych, 21% głosów otrzymał  dominujący w sezonie 2009 Mateusz Śniegocki.   Za nim z 16% są Radosław Babica i Wojciech Trajdos. Po 7% otrzymali Tomasz Kapłan, Adam Skoneczny i Michał Kędzior. 3% wskazało, że ogólnie wygra ktoś z kadry narodowej. Tutaj jednak kryją się tylko 2 nazwiska : Karol Skowerski i Mariusz Skoneczny. Oczywiście ciężko jest stwierdzić, czy głosujący nie umieścili ich w grupie “ktoś inny”. Z sumowania kadrowicze  dostałi  54% ( suma głosów na Śniegockiego, Kapłana, Babicę, Skonecznego i typowanie ogólne).

Na szczególną uwagę zwraca bardzo niski procent wiary w Tomasza Kapłana. Lider rankingu w 2008 roku, w 14/1 zawsze uchodził za zdecydowanego faworyta. Myślę, że w ubiegłym sezonie dostałby ok. 30-35%. Teraz tylko 7%.  Nie oznacza to, że nie stać go na niespodziankę.

Tradycyjnie wysoko oceniany jest Wojtek Trajdos. Radek Babica uzyskał dodatkowe głosy po zwycięstwie w ninionym tygodniu w Dynamic Best of the East -Ukraine Open w Kijowie. 7% to niezły wynik  Michała Kędziora. Na swoich stołach może czuć się pewniej od rywali, ale czy aż tak mocno. Ważne, że ktoś w to wierzy.

Jak pokazuje życie sondaż sondażem, a w historii cyklu były przecież wielkie niespodzianki. Pamiętamy, że w Dębicy wygrał  m.in Wojciech Samborski. Zawodnik doświadczony, ale nie odnoszący wcześniej sukcesów na taką miarę. Czy po jutrze z największym pucharem zobaczymy nową twarz?

Wyniki:

Mateusz Śniegocki  - 21 %

Tomasz Kapłan - 7%

Wojciech Trajdos - 16%

Radosław Babica - 16%

Adam Skoneczny - 7%

Michał Kędzior - 7%

Ktoś z kadry narodowej - 3%

Inny zawodnik - 25%.