152.000 zł w nagrodach

28 12 2008

Każdego roku trwają dyskusje o wysokości nagród w turniejach bilardowych. Temat ze zrozumiałych przyczyn wzbudza emocje i teoretycznie może być poruszany w nieskończoność. W 2008 roku w turniejach organizowanych przez moją firmę - Mak Marketing, wypłacono nagrody finansowe w wysokości 147.000 zł oraz wręczono upominki rzeczowe w kwocie ok. 7.000 zł. Najwięcej oczywiście przypadło najlepszym w zawodach Dynamic Best of the East. Tutaj 6 razy pula nagród wynosiła po 4.000 euro czyli na dzisiaj po ok. 16.000 zł. Do tego dochodziły puchary i medale. Pozostała kwota 51.000 złotych skierowana została na cykl Grand Prix Polski WiK POL TOUR.  Oczywiście w tej imprezie obok  gotówki były także puchary i medale. Bez nagród finansowych, ale z rzeczowymi wracali uczestnicy zawodów Cleaner Junior Tour.  Cztery razy najlepsi juniorzy i juniorki wracali z Łodzi z nagrodami, pucharami i medalami.  Na tym jednak nie koniec. Mak Marketing sponsorował także Świętokrzyskie Stowarzyszenie Bilardowe, w tym drużynę Nosan Kielce, Świętokrzyską Młodzieżową Ligę Bilardową, Grand Prix Gór Świętokrzyskich . Dwa razy wsparliśmy ogólnopolskie turnieje “Old Boys”, a także przekazaliśmy kilku Uczniowskim Klubom Sportowym drobne nagrody na turnieje przez nich organizowane.  Troje zawodników otrzymało indywidualne wsparcie. Byli to: Radosław Babica, Katarzyna Wesołowska i Konrad Piekarski.  W związku ze zmianą cen biletów lotniczych dofinansowaliśmy także w kwocie ok. 2.000 zł bilardowy obóz młodzieżowy w Bułgarii. W grudniu przekazaliśmy także 8 kuponów sukna Iwan Simonis na Mistrzostwa Polski w Pool Bilard w Dębicy oraz sponsorowaliśmy Drużynowe Mistrzostwa Polski w Snookera w Kaliszu. Myślę, że jak na jeden rok to bardzo dużo. Oczywiście każdy chciałby, aby pieniądze w krajowym bilardzie były większe. Ale pozwolę sobie postawić tezę: taki mamy produkt i takie możliwości pozyskania na niego środków. Dywagacje, że ktoś może dać więcej są piękne, ale każdy kto próbował pozyskać pieniądze na bilard wie jakie istnieją realia. Podczas III Gali Sportu Bilardowego ogłoszę wysokość nagród w imprezach na 2009 rok. W dobie kryzysu, wspólnie z moimi partnerami walczymy o to, aby środków nie było mniej. Wierzę, że to się uda zrobić. Mam nadzieję, iż 10 realizacji telewizyjnych, jakie zrobiliśmy w  2008 roku trochę nam w tym pomoże.



Zmiany, ale czy lepiej?

13 12 2008

W sportowym planie na 2009 rok pojawiły się zapowiedzi zmian. Ma być czytelny, stabilny ranking światowy, z którego najlepsi będą otrzymywali nominacje i profity, nowe turnieje, zwiększona kontrola nad zawodnikami  oraz regulacje puli nagród. Na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze, ale ……. . WPA ( światowa federacja) zapowiada, że trwają bardzo pozytywne rozmowy ze sponsorem mogącym wspierać największe międzynarodowe imprezy. Zakłada się, że z tego tytułu wpadnie kasa dla WPA, ale także dla najwyżej sklasyfikowanych w rankingu. Za umieszczenie loga nowego sponsora na koszulce gracze prawdopodobnie otrzymają ok. 600 dolarów i premie za wygrane w zawodach. Sponsor ma być spoza branży bilardowej. Coś nowego, ale 600 dolarów rocznie  na kolana nie rzuca. Na posiedzieniu WPA wzystkie federacje kontynentalne zgodziły się, że będą przeciwdziałały sportowemu piractwu. W praktyce oznacza to, że każdy pragnący zagrać w głównych imprezach będzie musiał być członkiem jednej z federacji afiliowanych kontynentalnie. Będzie jednak musiał przestrzegać zasady, iż start sportowy dozwolony jest tylko w turniejach sankcjonowanych przez oficjalne struktury sportowe. Taki ruch porządkuje sport, ale może być przeszkodą dla niezależnych promotorów imprez. Pierwszą sankcję odczuł Puyatt ( organizator z Filipin), któremu postawiono weto wobec inicjatywy meczu Filipiny kontra reszta świata. Czy decyzja WPA będzie skutecznie egzekwowana zobaczymy. Najwięcej problemów pojawi się w Ameryce, gdzie nie respektowano dotychczas żadnych zasad i zawodnicy robili co chcieli. Nowością jest mecz Azja-Europa.  W składzie Azji ma zagrać książę Brunei. To jeden z najbogatszych ludzi świata i wielki pasjonat naszego sportu. Nie sądzę jednak, aby był w stanie wywalczyć dla Azji punkty. Mecz na Dalekim Wschodzie to alternatywa wobec Mosconi Cup czyli pojedynku Europa-Ameryka. Losy tej imprezy także nie są jasne. Matchroom Sport, który jest głównym organizatorem dobierał dotychczas składy według własnego uznania. Teraz EPBF i BCA domagają się prawa do nominacji !!!

 W Europie IBP ( organizator Euro Tour) zapowiedział obniżenie puli nagród w tym najważniejszym cyklu turniejowym. Pula spadnie o ok. 10%, czyli wyniesie ok. 40.000 euro w każdej imprezie. Oficjalnie podano, że jest mała liczba startujących w zawodach (!?). Myślę jednak, że przyczyna jest gdzie indziej. Bezsensowny wyścig o klienta spowodował, że firmy zaczęły zbyt drastycznie opuszczać ceny. Na ich potrzeby środków wystarczy, ale z pewnością nie dadzą na sport.  Dynamic Billard, Iwan Simonis czy Aramith zasypane są lawiną wniosków o wsparcie. Przy kryzysie w USA i recesji gospodarczej w wielu krajach ich przychody nie rosną, więc dostać nowe dotacje będzie strasznie trudno. Żeby było ciekawiej bilardowych gigantów do wyścigu zmusiły mniejsze firmy, które wspierać sportu wcale nie zamierzają, a jedynie wykombinowały sobie, że zjedzą coś z tego tortu upieczonego przez innych.  Rok 2009 może być zatem przełomowy dla wyczynowego bilarda.