O co chodzi ?
2 04 2012” Niespodziewanie” przed kolejną imprezą European Billiard Council pojawiły się problemy. Najpierw niespodziewany telefon międzynarodowego działacza bilardowego spowodował, że na Węgrzech wymyślono w tym samym terminie drugą imprezę. Teraz podobna sytuacja pojawiła się w Helsinkach. Organizatorów Baltic Leaque zaskoczono pismem, które ponoć miała wysłać do Europy narodowa federacja tego kraju. Było w nim, że nikt o imprezie nic nie wie i koliduje ona z przyjętym kalendarzem. Zrobiło się zamieszanie i okazało się, że pewna panienka z pewnym kolegą zrobili organizatorom dywersję. Fińska federacja bowiem nigdy żadnego pisma nie wysłała, a jegomość z Helsinek, który sprokurował pismo, ostatecznie uciekając z tematu rakiem odparł, że on pisał o własnych, prywatnych odczuciach. Niestety smród pozostał, a winni zamieszania udają idiotów !!! No to mamy piękną międzynarodową pomoc dla ludzi chcących inicjować sportowe życie w regionie, gdzie pool bilard nie jest najmocniejszy. Gratulacje !!!