Mocny koniec

6 08 2011

Mocnym akcentem zakończyli nasi zawodnicy start w mistrzostwach Europy juniorów. Ekipa Darka Kobackiego wraca z 8 medalami, w tym dwoma złotymi. Turniej w Luksemburgu rozpoczął się źle. W odmianę 14/1 nie zdobyliśmy żadnego medalu, co jeżeli dokładnie pamiętam nie zdarzyło się od 1998 roku !!! Potem zaczęło się coś dziać. Klasą dla siebie został Wojtek Szewczyk, który zdobywając złoty i srebrny medal pokazał, że jest jednym z najlepszych bilardzistów w Europie. W grupie starszej medalowe miejsce obronił Marek Kudlik, ale pamiętajmy, że był mistrzem kontynentu. Zawiódł Konrad Piekarski, który rozegrał kilka dobrych meczów, ale nie po to pojechał do Luksemburga. Pojechał by wygrywać !!! Tego zawodnika stać na indywidualne, ponadprzeciętne wyniki.  Wśród młodszych niespodziankę sprawił  Mikołaj Ząbecki zdobywając brązowy medal. Nie oznacza to, że nie musi dalej pracować, ale zrobił bardzo ważny krok w swojej karierze. Turniej z pewnością jest kolejnym doświadczeniem sportowym dla pozostałych pupili. Jak ocenić dziewczyny? Oliwia sięgnęła po dwa krążki, ale czy mistrzyni Polski kobiet ma klękać przed rosyjskimi juniorkami ? Monika i Sylwia chyba pojechały na farta, bo w ostatnim roku niewiele pracowały. Jak widać dotychczasowe doświadczenie pozwoliło im wygrać kilka meczów, ale nie dało szansy na medal. Jeżeli nie chcą zmarnować treningowego trudu to natychmiast po powrocie powinny wrócić do pracy od podstaw.

Bardzo surowo oceniłem naszych najmłodszych, ale za ok. 20 dni rozpoczynają się eliminacje do mistrzostw świata. Takiej szansy na start nie będzie długo.  Są wakacje, więc nauka nie przeszkadza. Proponuję przez 14 dni po 5-6 godzin przy stole. Potem nie mniej niż 3 godziny i tak do mistrzostw, albo …. powiesić kije na wieszaku i jechać na wakacje wykreślając bilard z planu zajęć.


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować