Blog Marcina Krzemińskiego

Sprawa Raja Hundala przez kilka tygodni była numerem jeden wśród problemów Światowej Federacji Bilardowej. Raj z pochodzenia jest Hindusem, ale ma paszport i obywatelstwo brytyjskie. Mieszka także cały czas w Europie.  W zależności jak było mu wygodniej w imprezach rejestrował się jako gracz z Indii lub Wielkiej Brytanii.  Sprytny bilardzista wiedział, że ciężko mu będzie awansować do MŚ czy międzynarodowych imprez z naszego kontynentu. Będzie natomiast bardzo ” wygodnym” Hindusem. Rozumiała to firma Matchroom, organizator wielu prestiżowych imprez zapraszając go na swoje turnieje. Sprawa ciągnęła się latami. Z takimi decyzjami nie zgadzał się związek bilardowy w Indiach, którego kierownictwo zaczęło ostro protestować. Podczas ostatnich mistrzostw świata ( w Fujairah) spotkałem się ze stronami. Raj kwalifikujący się do tej imprezy z rankingu EPBF oceniał, że może robić co chce. Wspierał go holenderski prawnik.  Wiceprezes federacji indyjskiej podkreślał, że tylko ona w świetle narodowego prawa ma przywilej wyłaniać kadrę narodową i każda delegowana osoba musi przejść przez sito kwalifikacji. Jeżeli Hundal ma ochotę reprezentować Indie, to niech zostanie członkiem tej federacji oraz zagra w organizowanych w Indiach turniejach. O tym Raj nie chciał słyszeć. W efekcie sporów głos zabrała federacji Azji, która poparła Hindusów.  Osobiście także głosowałem za przyjęciem regulacji rozstrzygającej prawo federacji narodowych do wystawiania reprezentacji.  Wypowiedziałem się także za tym, że jeżeli organizator chciałby któremuś z graczy dać dziką kartę, to na start pod narodową flagą musi wyrazić zgodę federacja narodowa. WPA w nowym dokumencie precyzuje ( zgodnie z przepisami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego), że zawodnik, który wystąpił w mistrzostwach świata lub rankingowej imprezie światowej, w narodowych barwach nie może ich zmienić przez najbliższe trzy lata.  Głosowanie nad nowym dokumentem odbędzie się w najbliższych dniach, a zasady mają zacząć obowiązywać od 1 czerwca 2011. Podobne sytuacje WPA miało z mistrzem świata Alexem Paqulajanem, który ma dwa obywatelstwa - filipińskie i kanadyjskie.