Mamy medal
26 03 2011Tomek Kapłan już na początku mistrzostw Europy sprawił nam miłą niespodziankę. Po fantastycznej grze pokonał siedmiu przeciwników i awansował do finału odmiany 14/1. Najciężej grało mu się w półfinale z Finem Makkonenem. Gra nie układała się tak jak w poprzednich pojedynkach i w pewnym momencie wyglądało na to, że zmęczony Tomek nie da rady. Dodajmy, że było ok. 23.00. Kapłan potrafił się jednak zmobilizować i po błędzie Petri zakończył mecz. Babica przegrał mecz o awans do pucharówki, a pozostali nie zachwycili. Dobrze trzeba ocenić debiut Oliwi Czupryńskiej. nasza juniorka ograła dwie mistrzynie Europy- L. dos Santos i L. Furberg. Kasia Wesołowska wyraźnie nie potrafiła sobie uporządkować myśli i przyglądajac się jej zachowaniu przy stole odnosiło się wrażenie, że bardziej duma o ” radach doradców” niż o rozwiązywaniu sytuacji na stole. Mam nadzieję, że poradzi sobie z tym w następnych meczach.