Samobójcy !!!!

8 04 2008

Kielce 08.04.2008

Każde żyjące stworzenie stara się zbudować wokół siebie otoczenie pozwalające mu funkcjonować w jak najlepszych warunkach. Od najwyższego na drabinie ewolucyjnej -człowieka-oczekiwania są podobne. Tymczasem patrząc na dużą grupę naszych bilardzistów mam odmienne wrażenie. Albo w ewolucji coś nawaliło, albo kierują nimi myśli samobójcze!!! Bo jak inaczej można nazwać to co robią. Na polskim rynku jest kilkadziesiąt firm, które handlują sprzętem bilardowym. Znam wielu i wiem, że na sporcie bilardowym, na pracy Polskiego Związku Bilardowego i klubów zrobili dobre pieniądze. Nie mają jednak najmniejszej ochoty, by część zarobku przeznaczyć na sport. Fajny układ. Ktoś inny pracuje, promuje i rozwija a ja zbieram kasę. Czym więcej on pracuje tym ja mam lepiej. Rewelacja!!!! Gdzie jednak w tym sens, gdzie logika. Pracujący albo są filantropami, albo powinni się stuknąć w głowę i wystawić rachunek. Zobaczmy kto realnie pomaga naszemu sportowi. Z analizy budżetu PZBil wychodzi, że numerem 1 jest firma WiK z Kostkowic. Nie tylko wspierała sport żywą gotówką, ale także finansowała wydawanie gazety “Bilard Sport”, dostarczała stoły na najważniejsze imprezy i dotowała nagrody ligowe. WiK, którego wielkie zasługi kilku oszołomów próbuje dyskredytować zawsze był partnerem stabilnym i wiarygodnym. Na drugim miejscu rankingu wspierających Związek jest Mak Marketing z Kielc. Moja firma nie tylko organizuje imprezy wyczynowe, ale także finansuje działania sportowe. Robi to zarówno na rynku lokalnym ( Świętokrzyskie Stowarzyszenie Bilardowe) ale także centralnie. Gdy w 2007 roku zabrakło pieniędzy na wysłanie reprezentacji  na I European Games  bez wahania dołożyłem pieniądze, bo nieobecność Polaków w tej imprezie byłaby klęską.  Sponsorujemy najlepszych: Radosława Babicę i zespół Nosan Kielce, ale także początkujących- szkolną drużynę z Kielc. Cieszę się, iż duża grupa to docenia i dokonuje zakupów właśnie w Mak Marketing. Jest mi miło, że od roku 2004 wydaliśmy dla naszych stałych klientów ponad 1.600 kart rabatowych. W zestawieniu PZBil dalsze miejsca zajmują: Oskar Wrocław i Bill Kros Krosno. To firmy o ugruntowane handlowej pozycji, które także rozumieją znaczenie sportowego bilarda. Pierwsza z nich patronuje Klubowemu Pucharowi Polski, a druga m.in.sponsoruje Tomasza Kapłana.  Na dzisiaj dalej mamy wielką dziurę. Są oczywiście chętni, ale “troszeczkę” bez wyobraźni. Najlepiej za 1.500-2.000 zł ( albo kilka chińskich standardowych kijów) oczekiwali by wawrzynowego lauru. Te propozycje nie tylko obrażają PZBil, ale przede wszystkim grających i działaczy klubowych. Nie dajcie się ogłupić!!!! Nie sprzedawajcie się za kilka “srebrników”. Jestem pragmatykiem i wiem, że ten apel może być waleniem głową w mur, ale jeżeli chociaż kilka cegieł poruszy to już dobrze. Kupujcie u tych, którzy budują Wam szansę na sukces, albo wymagajcie od innych godziwej zapłaty. Przez lata kierowania Związkiem (PZBil) odbyłem setki biznesowych rozmów i w pewnym momencie powiedziałem dosyć!!! Dosyć traktowania nas jak żebraków i idiotów!!!! Dosyć bzdurnych propozycji i oferowania nam miernego sprzętu obudowanego nadętą reklamą. Można g……. zawinąć w papierek, ale cukierkiem nie będzie!!!!

Zapraszam do przemysleń i  życzę udanych zakupów.

Marcin 


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować