Kolejny Polish - Dynamic Best za nami.

21 05 2015

To co zdarzyło się w Mikołowie potwierdza tezę, że mamy długą ławkę dobrych zawodników. Hubert, który wrócił po trzech latach przyznał, że ostatnie miesiące ( od kiedy otworzył swój klub bilardowy) sporo trenuje. Sukces nie był więc dziełem przypadku, a efektem treningu.  Jak zwykle zafascynowali mnie Czesi, którzy do Polski nie przyjechali, bo …. prawie nigdzie nie jeżdżą. Za to organizują kursy szkoleniowe.  Po co komu kurs jak nie ma zamiaru rywalizować :) ?  Aby coś wygrywali, koledzy z południa, zamknęli dla obcokrajowców swoje rankingowe turnieje.  Ruch dziwny i z pewnością nie tworzący ram rozwoju. Pełen zachwytu jestem nad bilardową pasją Antonio Quarty z Rzymu. Trudno policzyć w ilu imprezach w Polsce wziął udział. Najsolidniejszym partnerem Dynamic Best są Rumunii. Adrian i Maria Tabacaru z firmy ATD Dynamic na każy Best zbierają ekipę i wspierają ich start finansowo.   W czasie imprezy w Mikołowie odbył się turniej w Kownie. Na Litwę pojechało kilku zawodników z Kętrzyna. K. Kosik był drugi. Łącznie zagrało 36 osób.  W Polsce przebywała ekipa z Izraela. Zagrali mecz z naszymi kadrowiczami, spróbowali sił w Dynamic Best oraz mieli sparing z drużyną Breaka Kraków.  Mieli także czas na zwiedzanie.  Za skuteczność promocji naszego kraju powinienem dostać medal. Otóż jeden z Izraelitów postanowił zostać w Polsce dwa dni dłużej.  Kraków wywarł na nim tak duże wrażenie, że na lotnisku w Warszawie podjął decyzję, iż wraca do grodu Kraka. Jestem ciekawy, czy ktoś z naszej ekipy, która odwiedzi Izrael w czerwcu zdecyduje się na podobny wyczyn.