Kto wygra 10.000 zł + mistrzostwa Europy ?

8 09 2016

Jak wiadomo, w tym roku zwycięzca polskiego rankingu bilardowego otrzyma nagrodę w wysokości 10.000 zł ufundowaną  przez ZPC Brześć z Brześcia Kujawskiego  oraz  miejsce w reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w pool bilard 2017.  Na ME pojedzie także drugi w rankingu. Na półmetku sezonu na czele rywalizacji znajduje się trzech bilardzistów Nosanu Kielce.  Z sumą 140 punktów prowadzi Tomasz Kapłan. Za nim jest Michał Turkowski - 120 pkt i Radosław Babica - 114 pkt.  Kolejne miejsca zajmują: Krystian Piekarski - 109 pkt, Marek Kudlik - 107 pkt i Mariusz Skoneczny - 104 pkt.  Powyżej stu punktów , a dokładnie 102 pkt ma Konrad Piekarski.  Zgodnie z regulaminem od sumy oczek wywalczonych w zawodach POL  TOUR odejmuje się najgorszy wynik. Na ten moment nie zmieni to liderów tabeli, ale musimy pamiętać, że do końca sezonu pozostały dwa POL TOUR-y  ( Lublin i Wrocław) oraz trzy odmiany mistrzostw kraju.  Praktycznie wszystko jest możliwe .  Mistrz Europy Tomasz Kapłan nigdy nie wygrał rankingu. Miał taką szansę, ale psychicznie nawalił. W 2016 roku miał dobry początek sezonu, ale teraz nie błyszczy. Niespodziewanie drugie miejsce zajmuje Michał Turkowski. To dobry zawodnik, ale w przeszłości także nie potrafił unieść ciężaru lidera i  spalał się w wielu turniejach.  W tym roku nie tylko wysoko jest w kraju, ale prowadzi w międzynarodowym cyklu Dynamic Best of the East.  Przed nim wielki sprawdzian w Mołdawii. Tam najgroźniejszymi rywalami będą Mariusz Skoneczny , Jakub Koniar (SVK)  i Ioan Ladanyi (ROM).  Radek Babica jest od wielu lat gwarantem jakości bilardowej, ale i on ma problemy z utrzymaniem się na TOP-ie.  Dalekie miejsce w rankingu Euro-Tour, nieudane starty w Pucharze Świata czy eliminacjach do MŚ, a przede wszystkim, w ostatnich latach,  brak nominacji do reprezentacji na mistrzostwa kontynentu muszą oddziaływać na jego psychikę. Z pewnością Radek chce zmienić ten stan rzeczy.  Poprzez ranking polski ma szansę na przepustkę do ME.  Ze względu na kalendarz sportowy ( kolizje dat imprez światowych) trzeci raz z rzędu najlepszym w kraju nie będzie Mieszko Fortuński.  Aby się liczyć w grze musiałby z Kuwejtu wrócić na POL TOUR do Wrocławia. Jeżeli słabo zagra na Bliskim Wschodzie, to jest to technicznie możliwe.  Podobną sytuację ma Konrad Juszczyszyn.  Sport rządzi się swoimi prawami i być może w drugiej części sezonu ktoś nas zaskoczy i zdeklasuje rywali przecinając rozważania.


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować