Następna kadencja

13 06 2016

Za kilka dni rozpocznie się Walne Zgromadzenie Polskiego Związku Bilardowego podsumowujące pracę organizacji. Odbędą się także wybory władz na następne 4 lata.  Osobiście nie sądzę, aby było to burzliwe zebranie, bo trudno negatywnie mówić o pracy PZBil.  Porównując sytuację do występującej w meczach piłkarskich, to od wielu lat zarząd PZBil rzuca piłkę do przodu i biegnie z nią na bramkę przeciwnika. Gdy dochodzi do linii 20-25 metrów chciałby tą piłkę komuś podać, by ten strzelił bramkę. Niestety pozostali gracze stoją na własnej połowie boiska i nie ma komu zagrać.  Pozostaje więc biec, chociaż sił może nie wystarczyć.  Ta piłkarskie odwołanie szczęśliwie nie dotyczy wszystkich sytuacji i każdego klubu.  Nadal mamy pasjonatów i nadal mamy lokalnych liderów, którym coś  się chce.

PZBil 2016 roku jest w kilku płaszczyznach odmienny od tego, którym kierowałem.  Po pierwsze podniósł się poziom sportowy. Po drugie wzrosła nam grupa dojrzałych wiekowo graczy. Po trzecie wyrósł nowy kolejny cel - World Games.  Konsekwencją pierwszej i drugiej  zmiany jest odpływ części graczy z zawodów POL TOUR i powstanie licznej rywalizacji dla old boys. Nie tak dawno, Ci , którzy obecnie startują w cyklu Old Boys walczyli w POL TOUR-ach.  Wobec braku szans na sukces ukierunkowali swoją aktywność w serii turniejów o niższym poziomie sportowym.  Myślę, że za kilka lat możemy w tej grupie mieć silnych reprezentantów kraju na mistrzostwa Europy.  Mamy tutaj dokładnie ten sam efekt, co w przypadku mistrzostw amatorów. Wyeliminowanie najlepszych przyciąga od lat ogromną rzeszę zawodników. Wzrost poziomu sportowego spowodował większe zainteresowanie startem w EURO TOUR-ach.  Mamy jedną z największych reprezentacji na ten europejski turniej.  Można oczywiście postawić pytanie, czy  w szerokiej polskiej ławie bilardzistów jeżdżącej na Puchary Europy wszyscy mają odpowiedni poziom, aby tam być ?  Ale to już inny temat. Kto bogatemu zabroni ?   10 lat temu niewiele wiedzieliśmy o World Games. Z jednej strony z powodu słabej pracy promocyjnej bilardowych struktur, z drugiej z powodu obojętności polskich władz sportowych, które uznawały tylko olimpiady. Chwała Wrocławiowi, za  odważną decyzję, a tym samym wymuszenie na Ministerstwie Sportu zaangażowania się w tą akcję. W 2017 roku pierwsi Polacy wystartują w World Games. Byłoby ogromnym  sukcesem, gdyby ktoś z nich wszedł na podium i otworzył nową międzynarodową kartę.  W mojej ocenie największe szanse mamy w poola….. i w snookera, gdy nie przyjedzie światowa czołówka.  Dla PZBil  medal World Games byłby uhonorowaniem wielu lat ciężkiej pracy. Tego na nową kadencję możemy sobie życzyć .


Opcje

Info

Odpowiedz

Musisz być zalogowany aby komentować